SKOK ma być badane po kumotersku

Ustawa przewiduje obowiązkowe tworzenie w JZP komitetów audytowych, złożonych w większości z niezależnych ekspertów. – Takie komitety tworzy już wiele spółek giełdowych. Ich zadaniem jest m.in. badanie czy starający się o zlecenie biegły rewident nie miał powiązań biznesowych albo osobistych z firmą, którą ma badać – wyjaśnia Piotr Kamiński, ekspert Pracodawców RP.

Takie praktyki nie były istotne dla posłów PiS, którzy przeforsowali przepis przesądzający o tym, że Kasa Krajowa nie będzie miała statusu JZP. Sprzeciw wyraziła nie tylko opozycja, ale także Ministerstwo Finansów. Posłanka Nowoczesnej Paulina Henning-Kloska zwróciła uwagę, że przeciętny klient SKOK nie orientuje się w ich sytuacji finansowej, dlatego rygorystyczny nadzór nad nimi jest niezbędny.

Krzysztof Burnos, prezes Krajowej Rady Biegłych Rewidentów zwraca jednak uwagę, że nawet po tej zmianie audyt w Kasie Krajowej będzie podlegał bezpośrednio nadzorowi samorządowemu, a więc bezpośrednio publicznemu. – Każdorazowo bowiem biegły rewident podlega kontroli naszej samorządowej Krajowej Komisji Nadzoru, a ta jest nadzorowana przez państwową Komisję Nadzoru Audytowego – przypomina Burnos na łamach „Rzeczpospolitej”. Dodaje do tego, że przygotowywane równolegle przepisy regulujące działalność SKOK zagwarantują właściwy nadzór nad Kasą Krajową.