Onet.pl: Nowa ustawa naruszy wszystkie tajemnice

Przygotowany przez Ministerstwo Cyfryzacji projekt ustawy o e-administracji spotkał się ze zdecydowaną krytyką, o której pisze serwis Onet.pl. „Adwokaci, audytorzy i doradcy podatkowi nie mają wątpliwości. Ostrzegają, że to, co szykuje rząd, jest bardzo niebezpieczną ustawą. Jej uchwalenie oznacza, że ujawnione zostaną poufne informacje o dużych firmach, które przedsiębiorcy przekazują biegłym rewidentom. Chodzi m.in. o dane o marżach, warunkach kontraktów, planach rozwoju itd. Polska kolejny raz naruszy też unijne przepisy i narazi się Komisji Europejskiej”.

Jak odnotowuje redakcja, „Tylu zarzutów o naruszenie różnego rodzaju tajemnic: państwowej, handlowej, przedsiębiorstwa, bankowej, adwokackiej i wielu innych nie było dawno”. Onet.pl wskazuje także na zagrożenia, związane ze stworzeniem jednej centralnej bazy danych uzyskanych podczas badania sprawozdania finansowego. „Rząd chce, aby te dane były gromadzone w jednym miejscu. Katastrofę nietrudno sobie wyobrazić. Chodzi również o dane firm kluczowych z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa”. Kamil Jesionowski, prezes Krajowej Rady Biegłych Rewidentów, komentuje, że „Projekt budowy centralnej e-bazy akt badań to rozwiązanie, które tworzy systemowe ryzyko dla polskiej gospodarki”.

Prezes KRBR tłumaczy, na czym polega ryzyko związane ze stworzeniem centralnej e-bazy akt badań. W ramach procesu badania, który prowadzi audytor w badanej firmie ”zbierane są informacje o strategii, ryzykach biznesowych, warunkach kontraktów i kredytów, planach rozwoju, inwestycjach, patentach, organizacji firmy, toczących się sporach sądowych. Biegły uzyskuje wgląd w dane osobowe, a część informacji objęta jest tajemnicą (państwową, handlową, adwokacką, doradców podatkowych itd.). Nie ma już nic bardziej poufnego”.  – mówi Kamil Jesionowski.

Onet.pl przypomina, że Ministerstwo Cyfryzacji zapowiedziało, że centralna e-baza miałaby powstać nie w PANA (tak przewidywała pierwotna koncepcja), lecz w PIBR. To jednak, według prezesa KRBR, niczego nie zmienia, bo nie rozwiązuje problemu najważniejszego, czyli bezpieczeństwa danych firm działających w Polsce. „W żadnej gospodarce nikt takiej bazy nie stworzył. To zbyt ryzykowne. Te dane są dziś dostępne dla nadzorcy, ale w toku kontroli, a te obejmują mniej niż 1 proc. akt. Wtórną kwestią jest to, kto bazę będzie robił i utrzymywał – taka baza po prostu nie powinna powstać, bo jest zagrożeniem dla gospodarki”. W myśl obecnie obowiązujących przepisów „Akta są więc rozproszone i dodatkowo chronione przez systemy firm audytorskich”, wyjaśnia Kamil Jesionowski.

Serwis informuje, że krytycznie wobec rządowego pomysłu odniosła się także Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Doradców Podatkowych oraz reprezentująca firmy Rada Przedsiębiorczości.

„KRBR, NRA, KRDP zwracają uwagę, że stworzenie bazy zawierającej pełną dokumentację przedsiębiorców, stanowi potencjalne źródło naruszenia tajemnic: państwowej (przy badaniu firm kluczowych dla państwa), przedsiębiorstwa (handlowej), bankowej, ubezpieczeniowej, biegłych rewidentów, adwokackiej, radców prawnych, doradców podatkowych i innych”.

Onet.pl przytacza także opinię NRA, zgodnie z którą „projektowane zmiany są również niezgodne z przepisami Unii Europejskiej. Chodzi o rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej (537/2014 z 16 kwietnia 2014 r.), które jest podstawą dla polskiej ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym. Zgodnie z rozporządzeniem, przepisy krajowe dotyczące ustawowych badań sprawozdań finansowych muszą respektować zasady karty praw podstawowych UE, w tym prawo do ochrony danych osobowych, wolności prowadzenia działalności gospodarczej”.

Artykuł dostępny jest pod adresem https://www.onet.pl/informacje/businessinsider/to-bedzie-katastrofa-dla-firm-tak-mowia-adwokaci-audytorzy-i-doradcy-podatkowi/7n09m0c,211f4564